Urodziłam się jako zodiakalny Lew. Ryczalam przez 9 miesięcy, tak że nawet sasiadka przyznała się mamie, że po nocach spać nie mogła. Dzis tez czasem rycze moim donosym głosem, tak że aż strach, jako Lew nieraz się lenie i to najchętniej nad morzem i gdy przyświeca slonce, ewentualnie przy dobrym żarciu, w ostateczności w dresie na kanapie.
Moja planeta jest słońce, więc gdy przyświeca na zewnątrz, ja również dzielę się ze światem swoją pozytywna energia i dlatego kocham pasjami złota jesień.
W tym tygodniu mieliśmy szczęście ja gościć i dlatego każdy spacer do pracy i z pracy był przyjemnością, szuralismy z Berberzakiem w liściach, zbieraliśmy liście w bukiet, dawałam drobne na lody i wstawiałam twarz ku słońcu.
Rano podziwiam jego wschody, które wyglądały jak różowe mleko truskawkowe ( cytat z Berberzaka ).
Dzis też było tak pięknie, ze razem z Berberowna wyczarowalam ciasto gruszkowe, rano wystawilam na balkon pranie i posprzątam chalupe. Lubie mieć zdrowie i siłę, lubię widzieć sens. Lubie złoto na drzewach. W takie dni Lubie świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)