Już tydzień minął od naszego powrotu z Djerby. Teraz tęsknię za nią najbardziej, zawsze tak jest, gdy dusze, głowę i oczy mam przepełnione emocjami, obrazami i uczuciami. Wiecie, że to była moja ojczyzna i że na zawsze będzie miała specjalne miejsce w moim sercu. Łączą mnie z nią rodzina, znajomi, język i to kim sama się staje, gdy tylko samolot dotknie płyty lotniska. Berberomaz twierdzi, że w Tunezji to ja nawet twarz mam odmieniona, promienna i coś w tym jest.
Zawsze pisałam Wam o tym kraju od strony emocjonalnej, pokazywałam i opisywałam nasze pobyty tam, jednak myślę, że przyda się też kilka wskazówek praktycznych, bo jest to znów jeden z popularniejszych kierunków urlopowych, również dla Polaków.
1. Waluta i język
Waluta tunezyjska to Dinar, który dzieli się na mililmy. W tej chwili 1 Eur=ok. 3,300 DT
Trzy miejsca po przecinku to nie błąd, tak podaje się ceny i pół dinara to 0,500 milimow, możemy też zapłacić za coś np 1,750 DT i to nie oznacza, że to coś kosztuje tysiąc siedemset pięćdziesiąt dinarow. To dość istotne, aby nie paść na zawał np. płacąc za taksówkę.
Obowiązujące języki to arabski ( tunezyjska odmiana ) oraz francuski, jednak w wielu miejscach bez problemu dogadamy się po niemiecku, angielsku, rosyjsku czy właśnie po polsku. Miejscowi przewodnicy i personel pracujący w hotelach, do których przyjeżdżają Polacy, mówią po polsku. Słyszałam na własne uszy.
2. Ceny
Moim zdaniem są przybliżone do tych w Polsce. Szczerze mówiąc ciężko mi podać ceny podstawowych produktów spożywczych, bo albo jemy w hotelu, albo na mieście, ale przecież większość osób jadąc do Tunezji ma allinclusive.
Mogę podać przybliżone ceny w kawiarniach i na bazarach
Fajka wodna 5-10 DT
Kawa Lavazza ok. 3,5 DT
Kawałek ciasta w kawiarni ok. 5 DT
Herbata miętowa ok. 3 DT
Świeży sok z pomarańczy ok 2,5- 3,5 DT
Obiad w knajpie dla miejscowych ok. 10 DT od osoby z napojami
Obiad w restauracji od ok. 20 DT od osoby
Kilogram tunezyjskich ciastek od 35-45 DT, podobnie zapłacicie za baklave
Widokówka 0,500 DT
Breloczki 2,5 DT
Magnesy nawet 1 DT
Z bankomatów można wypłacać gotówkę kartami płatniczymi i kartami kredytowymi i nie ma z tym raczej problemów. Najlepiej zapytać w swoim banku jaka jest prowizja. Na miejscu najlepiej płacić gotówką i próbować się targowac, oprócz supermarketów i sklepów ;)
Pieniądze można wymieniać na recepcji, lotnisku lub w banku, kurs się praktycznie nie różni.
Wymieniając walutę w banku należy mieć że sobą paszport. Najpraktyczniej jest wziąć z Polski euro lub dolary.
Pamiętajmy o tym, że nie wolno wywozic dinarow z Tunezji.
3. Formalności
Turyści przylatujacy do Tunezji na pobyt zorganizowany trwający poniżej 3 miesięcy nie muszą mieć wizy, jedynie paszport. Należy mieć też przy sobie voucher z danymi dotyczącymi naszego pobytu, bo czasem celnik o to pyta poza tym będziecie musieli wpisać w formularz rozdawany w samolocie nazwę i adres hotelu. Jedna część formularza zostaje przy wjeździe do Tunezji u celnika, druga zostaje w paszporcie i jest do okazania przy wylocie.
Osoby nie będące Obywatelami Tunezji mogą wwieźć na jej teren nie więcej niż 5 tyś. DT, chyba że chcecie je zadeklarować wtedy oczywiście więcej.
Od listopada 2018 wprowadzono podatek turystyczny, który płaci się na miejscu w hotelu przy checkin- e lub checkout- cie. My za tydzień pobytu 2 dorosłych plus 2 dzieci zapłaciliśmy 60 DT.
Ważne! Jeśli mieszkacie na stałe w Niemczech i na wczasy wybieracie się sami z dziećmi, bez jednego z rodziców, to potrzebujecie pisemnej zgody rodzica, który nie jest obecny. Ja o tym zapomniałam i musiałam się gęsto tłumaczyć i zapewniać, że ojciec dzieci czeka na nas już na miejscu.
4. Bezpieczeństwo
W Tunezji jest bezpiecznie, szczególnie, gdy jest się w hotelu. Na bramie jest ochrona, na plaży jest ochrona. Można spokojnie poruszać się taksowkami czy miejska komunikacją. Dla ludności miejscowej turyści, to chleb powszedni, wiec naprawdę nie stanowimy atrakcji.
Oczywiście nigdy nic nie wiadomo, ale to w tej chwili można powiedzieć o całym świecie, łącznie z rynkiem własnego miasta.
5. Obyczaje i religia
Tunezja to kraj islamski o ustroju demokratycznym. Nie obowiązuje noszenie hijabu ( chusty ), można latać w bikini po plaży.
Jednak naprawdę mam prośbę, nie obnazajcie się do bólu, nie idźcie w tunice na strój kąpielowy na targ, szanujcie normy społeczne waszych gospodarzy, to zwyczajnie miłe.
Oczywiście można wyjść w krótkich spodenkach, czy spódniczce, bluzce na ramiączkach, ale ja naprawdę widziałam prawie golych ludzi na mieście, watpie, że u siebie tak wychodzą.
Niewskazane jest też np. publiczne całowanie się czy obsciskiwanie.
6. Połączenia telefoniczne i Internet
Wiadomo, że roaming poza EU kosztuje jak za zboże, więc warto kupić sobie tunezyjska kartę SIM. Operatorów jest trzech: Orange, TT czyli ichni Telekom i Ooredo, dawna Tunisiana, którą większość nadal tak nazywa. Stanowiska tych operatorów są na lotniskach i za parę Euro można dostać starter, my za 3 zapłaciliśmy bodaj 10 Euro. Czasem karty sa rozdawane w formie reklamy, także jak dają to brać. Kart nie trzeba rejestrować i można kupić doładowania prawie w każdym sklepiku z mydłem i powidłami lub naładować ja sobie od ręki za kilka dinarow. Internet jest szybki, Smsy w miarę tanie, natomiast wifi będziecie też mieli w hotelu i to też przeważnie dobrej jakości.
7. Taksówki i wynajem samochodów.
Taksówki są żółte i niedrogie, na Djerbie taksówkarze nie oszukują, nie uswiadczycie za to taksówki z fotelikiem dla dziecka.
Samochody można wynająć na lotnisku, z daleka widać np. szyld Avis. Ceny w sezonie to ok 70-80 dinarow na dzień, najpewniej wynajmiecie renault czy peżota :D
To chyba najważniejsze wskazówki. Jeśli o coś chcecie zapytać, to proszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)