Jedna z nich, jest w Monachium, z cala pewnoscia BMW Welt.
W Monachium, nie tylko produkuje sie, te pozadane na calym swiecie samochody, ale mozna je rowniez podziwiac, a nawet poznac namacalnie, przez posadzenie swych czterech liter, w funkel nowkach niesmiganych.
Wstep jest darmowy, dojazd komunikacja miejska idealny, Metro zatrzymuje sie kilkadziesiat metrow od obiektu.
Na drzwiach wita sie odwiedzajacych, w prawie wszystkich jezykach swiata.
Za drzwiami, z kolei czeka nas raj, dla fanow motoryzacji.
Bemki, ktore az lsnia w blasku lamp, zachecaja, zeby w nich usiasc i poprzyciskac blyszczace guziki.
Konsole, z grami, sa caly czas okupowane, nie tylko przez dzieci.
Dobrze jest sie nie zagapic i zauwazyc, ze jest drogowskaz do garderoby, w ktorej mozna zdeponowac okrycia wierzchnie, co o tej porze roku, nie jest bez znaczenia.
My porozdziawialismy papy i nie zauwazylismy...wiec taskalo sie kurtki ze soba.
Jest czesc poswiecona, autom o napedzie elektrycznym, osobny kacik dla fanow samochodow Mini, ktory mnie chyba najbardziej przypadl do gustu, bo mozna tam bylo usiasc, poukladac wielkie puzzle, rozwiazac quiz i przejsc do sklepu z gadzetami firmowymi.
Jesli mamy uparta mlodziez i brak gotowki, to lepiej go ominac szerokim lukiem.
Szczegolnie meskie potomstwo, dostanie w nim oczoplasu i oglupienia. Mozna tam bowiem znalezc modele samochodow, w cenach od 3- 300 €, koszulki, breloczki i milion innych, potrzebnych i niepotrzebnych rzeczy.
Ja nabylam miniaturke dla Berberka i bedzie na Mikolaja, albo jako dodatek do urodzinowego prezentu.
W BMW Welt, mozna tez obejrzec Rolls Royce, ktore naprawde robia wrazenie i zajac dzieciaki kreatywna zabawa, w sali do tego przeznaczonej.
Jesli sa wsrod nas mali technicy, to moga rowniez obejrzec wystawione silniki, a dla tych ktorzy wola jazde na wypasionych dwoch kolkach, na gorze znajduje sie wystawa motocykli.
Obok niej jest rowniez, stary garaz, w ktorym znajdziemy nie tylko stary motocykl, ale tez przedpotopowe puszki z olejem castrola, skrzynke niegdysiejszego piwa i klimat dawnych dni.
Jesli ktos wybiera sie z maluchami lub osobami starszymi, ma mozliwosc odpoczac wygodnie, w przeznaczonych do tego kacikach. Znajduja sie tam wygodne kanapy, darmowe wi-fi, a w niektorych miejscach rowniez sciany oplecione bluszczem.
Jest tez kacik zabaw dla dzieciakow, przewijak w WC i oczywiscie kawiarnia z pasza :D
Polecam i tym ktorzy motoryzacje kochaja i tym, ktorzy chca po prostu zobaczyc cos fajnego!
My wyszlismy bardzo zadowoleni.
P.S. Zdjecia sie dodaly od tylka strony, ale przeciez ogarniecie :D
O mamo, ale Wam zazdroszczę. Moi panowie zwariowaliby ze szczęścia w takim miejscu! Super zdjęcia, świetny pomysł na czas wolny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHihi, naprawde swietne miejsce. Ja nie jestem jakims motoryzacyjnym fanem, a tez mialam sporo uciechy :D
UsuńAle fajne miejsce :D I ile radości w Waszych oczach ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne :) A zachwytow bylo duzo ;)
Usuń