wtorek, 15 kwietnia 2025

Wiosna

 Od ostatniego wpisu tutaj, zmieniło się tak wiele w moim życiu i na pewno zmieniłam się ja.

Mam więcej doświadczenia w obchodzeniu się z bólem, tym własnym, jak i czyimś.

Mam zdolność do opanowywania rozedrganego wnętrza i skrupulatnego przykrywania go uśmiechem, lekka rozmową, podczas, gdy ciśnienie niebezpiecznie rośnie, a włosy zaczynają się intensywniej srebrzyć w promieniach słońca i mieć gdzieś lizniecia farby.

Kiedy pisałam tutaj ostatnio, miałam jeszcze mamę,  innna pracę i pewnie więcej naiwności w sercu.

Teraz bardziej wiem, że jutra nikt mi nie zagwarantuje.

Zdrowia nie opłacę żadnymi pieniędzmi i modlitwami.

Starość może nigdy nie nadejść, albo być zbyt brutalna, żeby w nią upychać wszystkie plany i nadzieję.To nie komórka, do której należy wszystko odkładać na później.

Dziś mocniej wiem co lubię, a czego nie. Nie staram się tego zmieniać na siłę, bo może by tak wypadało, albo lepiej by to wyglądało.  Napisałam teraz, bo lubie wiosnę i kwitnące wszędzie drzewa i kwiaty, chyba obudziło to moja chęć do klecenia słów.