czwartek, 19 czerwca 2014

Chmura i hustawka

Wyszlam dzis z domu, slaba, ale szczesliwa, ze nic mnie nie boli, ze ide i sie nie przewracam ze zmeczenia...
Poszlismy z Berberkiem na plac zabaw, nie bylo prawie wcale dzieciako, spokoj jakis taki panowal.
Chlopczyk nasz, zaparkowal rowerek z nowym dzwonkiem pod drzewem, poszedl na hustawke oponowa, najpierw ja musialam go posadzic, a potem siedzialam sobie na lawce i go obserwowalam...
Obok niego hustal sie starszy chlopiec i Berberek patrzyl, co ten tam robi na tej hustawce.
Stwierdzil, ze chce zejsc, powiedzialam, zeby sprobowal sam, posluchal i za chwile byl caly dumny, ze dal rade, ja tez, ze mi zaufal, no i samemu sobie tez.
Pomyslalam, ze juz taki duzy, ten moj Maly Czlowiek, wczoraj skonczyl 3, 5 roku, to niby tak niewiele, ale przeciez uzbieral juz swoj bagaz doswiadczen, ma swoje ulubione miejsca, ludzi, potrawy, przedmioty.
Ma swoje miejsce pracy i zabawy ( przedszkole ) w ktorym uczy sie zasad zycia w grupie, obowiazkow, samodzielnosci...
Po chwili chcial wejsc na hustawke, poprosilam i tym razem, zeby sprobowal sam i znow sie udalo, zachwyt w jego oczach byl ogromny!
Widzialas mamo? Wolal caly radosny!
Widzialam Synku, pewnie nieraz bede swiadkiem tego jak gdzies sie wspinasz, albo spadasz, nie zwsze bede mogla, albo chciala Ci pomoc, zebys poczul jak to jest samemu cos osiagnac, tak jak dzis na hustawce.
Jednak zawsze bede na tej laweczce z tylu, zebys mogl sie odwrocic i zapytac czy widzialam, sprawdzic czy jestem.
Nie zawsze jestem mila, nie zawsze spelniam zachcianki Twoje i Twojej Siostry, ale zawsze, nawet gdym slaba, nawet gdy zmeczona, czekam na laweczce, po to, zebyscie mieli gdzie poszukac oparcia!
Potem chcialam go jeszcze chwile zatrzymac na tej laweczce ze mna i zaczelam mu pokazywac chmury, ktore ukladaly sie w rozne ksztalty, rowniez to go zachwycilo i mowil, tu potwol, tu auto, tu mis z ociami... Mnie sama zdziwilo, ze sprawia mi to tyle radosci, ze tak dawno nie widzialam takich pieknych oblokow... Nic materialnego, nic uchwytnego, te chwile razem wystarcza...

P.S. Wczoraj w nocy pisalam, wiec jest obsuniecie o jeden dzien ;)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)