Marzec...
Sami wiecie, ze w sumie, jedynie koncowka tego miesiaca sie liczyla i praktycznie zamazala wszelakie inne wspomnienia i wydarzenia.
Probujac sobie cos przypomniec, trafiam na pustke...
A, zacmienie slonca bylo, jakze to wymowne!
Zarzucam wiec zdjecia i czestujcie sie :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)