wtorek, 26 kwietnia 2016

Naszosc

Tadam! Doczekalam momentu, w ktorym siadam na kanapie bez wyrzutow suienia, ze na balkonie cos sie prosi o rozpakowanie.
Slucham szumu zmywarki i nie musze sie wyklocac o prawa konsumenta z niemilym c...panem w meblowym, ktory twierdzi, ze to ja powinnam wiedziec jaka rulka jest potrzebna, zeby woda mogla odplywac i ktory straszy mnie, ze kolejny przyjazd monterow bedzie mnie kosztowal pinsiont ojro.
Nie latam z owymi rulkami w torebce, bo przeciez postanowilam sama kupic po taniosci, a nie dac sie rznac na kase przez wyzej wymienionach monterow.
Na scianach wisza nawet jakies obrazki i zdjecia. Dzis zadbalam nawet o storczyki, wyprysznicowalam je i poupitalalam co obeschlo.
Berberzaki kochaja swoje pokoje, chociaz potrzeba tam jeszcze tryliard i miliard poleczek i duperel, zeby mozna bylo powiedziec, ze gotowe. Nie przeszkadza im to, ze gry sie pietrza na podlodze.
Ja rutynowo stekam, ze szklany stol w stolowym jest uciaprany i popalcowany, ale jak Berberzak na nim produkuje rysunki i papierowe samoloty, to mam to gdzies i nawet Berberowna czasem dobrowolnie ten stol przetrze.
Owszem, rano wstaje o 5.40 lub 5.50, w zaleznosci jaka Berberomaz ma zmiane.
Owszem, wieczorem czuje sie jakby piaskowy dziadek osobiscie sie do mnie pofatygowal i sypnal w oczy od serca.
Oczywiscie, ze nie bylabym soba, gdybym kwieciscie nie warazala swojej opinii na tematy pogody i tego, ze pediatra za rogiem jednym i drugim nie przyjmuje nowych dzieci, czy tego ze do tej pory nie mam pozytywnach odpowiedzi z okolicznych przedszkoli i swietlic.
Jednak jak narzekam, to na swoim, jak mie wkokardkuja, to se die do innego pokoju lub z przyzwyczajenia gadac przez Telefon do lazienki, jakos sie zzyjemy, zsymbiozujemy, pokochamy te naszosc.











2 komentarze:

  1. Jak to pediatra nie przyjmuje nowych dzieci? Przedszkole jeszcze rozumiem - ale lekarz?!
    BonaLisa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taa, tutaj to nie mozna se pojsc tak o w swojej dzielni. Trzeba zadzwonic i pytac czy przyjmuja nowych, a wiekszosc nie przyjmuje. Chyba, ze sie jest naglym przypadkiem, wtedy niby musza.
      Potem chca, zeby czlowiek sie rozmnazal, jak nigdzie dziecka wcisnac nie mozna.

      Usuń

Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)