niedziela, 25 maja 2014

Majowki

O pikniku bylo? Bylo!
Po pikniku czekalo nas przygotowanie duzej Majowki w przedszkolu, ktora jednoczesnie byla oficjalnym zakonczeniem roku przedszkolnego. Pisze, ze czekaly nas przygotowania, poniewaz dzieciaki mialy powazne proby w przedszkolu, a ja, jako czlonek komitetu rodzicielskiego, wiedzialam, ze bede pomagac w rozstawianiu stolikow, krojeniu bulek i sprzedazy kielbach oraz piwa ( Bawaria kochani, nawet na festynach przedszkolnych, jest browar spod lady :) ).
Wiedzielismy, ze tematem przewodnim Majowki, bedzie - Basniowy las -, bo co roku jest jeden motyw, ktory przewija sie przez wszystkie imprezy przedszkolne. W kazdej z trzech sal, rozwieszano dekoracje zwiazane z bajka, ktora bedzie przedstawiala dana grupa dzieciakow. U Berberka, witaly nas co rano rozwieszone roze, poniewaz mieli wystawiac - Spiaca krolewne -. Cos przebrzdakiwal, ze bedzie konikiem, na drzwiach zawisl plakat, ze zdjeciami z prob malych aktorow ( w grupie mlodego, to sztuka, bo wiekszosc jest maluchow ).
Ja wpisalam na liste, ze przytargam salatke i czekalismy sobie spokojnie na uroczystosc.
W czwartek musialam pojechac z dzieciakami wczesniej, bo trzeba bylo wyszykowac bufet z potrawami rodzicow, stanowisko do sprzedazy bulek z kielbaskami i preclami oraz browarem. Przedszkolanki przygotowaly wczesniej scene, otoczona laweczkami dla dzieci, na rodzicow czekaly koce, ktore mozna bylo rozlozyc na trawie, a dzieciaki w swoich salach przebieraly sie w stroje.
O godzinie 16tej, siedzialysmy z tlumem oczekujacych nerwowo rodzicow na gorce w przedszkolnym ogrodzie i wtedy zobaczylysmy na tarasie Berberka i reszte dzieciakow z jego grupy. Za serce chwycilo mnie rozczulenie, bo staly grzecznie te maluchy, cale spiete, szukajace wzrokiem nas rodzicow i rodzenstwa. Berberek byl w stroju konia, byl tez prawdziwy krol w gronostajowym plaszczu i koronie, zla wrozka w czarnej sukince i z czarnymi piorami w raczce, zaba, kucharz w czapie kucharskiej i inni.
Muzyka zagrala i wszyscy zeszli po schodach, Pani Dyrektor zaczela grac na gitarze i czytac na glos kwestie, a dzieci pieknie odgrywaly swe role! Ach, jakie bylysmy z Berberowna dumne, jakie rozbawione powaga i przejeciem dzieciakow! Po wystepie sie klaniali i siedzieli grzecznie, ogladajac przedstawienia pozostalych grup, a potem Berberek przybiegl lekko zawstydzony, zeby sie przytulic i odpoczac, no i  zapytac, kiedy bedziemy jesc w koncu?!
Po wystepach, faktycznie mozna bylo ruszyc do bufetu, bylo to przedsiewziecie meczace, bo wiecie jak to wtedy wyglada... Wszyscy biora wszystko jednoczesnie, a jeszcze trzeba sie dogadac z dzieciakami, co chca, bo oni to oczami jedza.. Mloda pstrykala foty i na wystepie i w bufecie, ja tez kilka. Bardzo nam sie spodobalo, ze dzieciarnia ma swoj Maibaum ( drzewko/ stroik majowy ) w ogrodzie. Symbolizuje on wiosne, jest przewaznie w barwach danego regionu ( tutaj biel i niebieski ) i stawia sie je 1szego maja.
Potem doolaczyl do nas Berber, wiec pobieglam sprzedwawac kielbaski w kajzerce i napoje ( ktore ze wzgledu na pogode, zbyt szybko wyszly !) byl upal jak w sierpniu. Rodzice plotkowali, dzieci biegaly i bawily sie, super impreza.
Po majowce trzeba jednak bylo posprzatac, wiec wyslalam Berberostwo do domu i zostalam, po ogarnieciu Pani Dyrektor zebrala nas w kuchi, otworzyla szampana i dziekowala za pomoc i checi. Milo mi w takich chwilach, milo, ze moge cos zrobic dla innych, milo, ze robie to w przedszkolu wlasnego dziecka, fajnie, bo bufet jest zawsze obfity, a platne przekaski wykupione ( bo dochod idzie na przedszkole, wczesniej sprzedajemy kartki, ktore potem wymienia sie na zarelko lub picie i jest szybciej i bardziej przejrzyscie ).
Czuje sie wzruszona, gdy jedno dziecko z przejeciem wystepuje, a drugie je dopinguje.
Majowki, trwajcie cale lato!!!

P.S. Dodatkowym bonusem naszej majowki, byla wygrana u Asi, wyslalam opis powyzszej imprezy ze zdjeciami Berberowny i wygralysmy teczke cudowna, na kredki, rysunki, ktora bedzie idealna dla naszej artystki!!!

 Nasza salatka na majowke ( pomidor, ogorek, papryka i jablko posolone popieprzone i z dodatkiem oliwy z oliwek )
 Czy to nie super pomysl np. na urodziny dziecka?
 Slodkosci- mniamnosci
 Ogladanie i podziwianie
 scena z materacem, dla upadajacej Krolewny ( po ukluciu wrzecionem )
 Konik, wiecej fot nie wstawiam, bo duzo dzieciakow na nich, a to jednak publicznie
 Drzewko majowe
 Pani fotograf nas pstryknela
 Swoje lekcje, ktore konczyla po festynie tez
A potem padli i spaaaaali

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)