poniedziałek, 28 lipca 2014

Zwyczajnie swiatecznie!

Uff, wrocilismy z centrum handlowego, a dzis gwozdziem programu byly dzieci i zakupy pod ich katem, poniewaz dzis skonczyl sie Ramadan i obchodzimy Eid il fitr.
Berberzatka czekaly na niego z niecierpliwoscia, bo wiedzialy, ze pojedziemy kupic prezenty.
Rano Berber pojechal na modlitwe do meczetu, pozniej odebralismy obladowana jak wielblad Berberowne ze szkoly ( dzis bylo sprzatanie klasy, bo jutro dostana swiadectwa ).
Berberek tez mial dyspense na wczesniejsze wyjscie z przedszkola i ruszylo towarzycho.
Nie pozwolono, nam rodzicom ,wlezc nigdzie, zanim Berberzatka nie dostaly sie do raju z zabawkami. Berberowna skakala jak sprezyna, jakby z kilo cukru zjadla, Berberek stateczniej, z dostojenstwem, noge dal dopiero, jak zabawki zobaczyl...
On tez w tempie ekspresowym dorwal wyscigowke na pilota i taszczyl ja po calym sklepie, Berberowna nerwowo miotala sie miedzy polkami, to tulila zestaw do robienia branzoletek, to jakis pamietnik, az ja skierowalam w polki, gdzie zalega Monster High, tam odnalazla swoje szczescie, pod postacia wyklejanki.
Ja koniecznie chcialam uderzyc na wyprzedaz w c&a, bo byla polowa cen, na juz przecenione produkty.
Kupilam sobie kiecke, dzieciakom czapeczki, mlodej sandalki, jeszcze zahaczylismy o wloska kawiarnie i do domu!
Kolejne swieto nam uplynelo, stworzylismy swoja tradycje, w tym czasie wspominamy tez szczegolnie to, jak spedzalismy takie dni w Tunezji, gdzie przeciez swietuja wszyscy, gdzie jedzie sie rano do domu rodzicow i swietuje z cala rodzina i sasiadami, gdzie wszystkie dzieci kraza z rodzicami po nocnym targu i wybieraja prezenty...
Berber czesto wspomina wtedy dziecinstwo, opowiada Berberzatkom, jak czekal z niecierpliwoscia, budzil sie w nocy, by rano isc na piechote po wyczekiwana zabawke do miasta.
Ciesze sie, ze w tym swiecie, gdzie wszystkie dobra materialne bija nas po oczach, gdzie wszystko wydaje sie powszechnie dostepne, moje dzieciaki potrafia sie ucieszyc ze zwyklej zabawki i z oczekiwania na swietowanie.
Jestem wdzieczna, ze mieszkam w takim miejscu na swiecie, w ktorym nie musze sie martwic, czy jakis konflikt nie zabierze mi najblizszych...

Targ nocny w Midoun KLIK









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)