niedziela, 9 sierpnia 2015

Poczatek wakacji

Upalna niedziela mija leniwie, Berberzaki byly z tata nad jeziorem, ja wybralam opcje bedzietna :)
W tamten weekend bylo lagodniej, wiec wybralismy sie na pobliski basen, bo przeciez trzeba bylo uczcic swietne swiadectwo Berberowny i poczatek wakacji.
Frajda byla ogromna, nie chcialo sie wychodzic na brzeg, jednak glod i wizja grilla nad jeziorem, ulatwily decyzje i niedaleko basenu, przystapilismy do rytualnego smazenia miesiwa. To naprawde luksus, ze do takich atrakcji mamy tylko pare kilometrow. Mieszkanie obok terenu rekraacyjnego jest przydatne, zwlaszcza latem :D
A kiedy my starzy bylismy zajeci przygotowywaniem papu, Berberowna udala sie na spacer z aparatem. Uwazam, ze calkiem udane widoczki jej wyszly! Popatrzcie!











Odtad zaczynaja sie Foty Berberowny











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesli nie widzisz swojego komentarza, oznacza to jedynie, ze rowniez ja go jeszcze nie przeczytalam i ze czeka sobie na moderacje :)